„To je amelinium tego nie pomalujesz” – taką tezę wygłosił nieco zmęczony życiem pan w jednym z popularnych filmików opublikowanych kilka lat temu na YouTube. Nie miał racji.
Co prawda zwykła farba nałożona bezpośrednio na aluminium się nie sprawdzi. W najlepszym przypadku po wyschnięciu zacznie po prostu odchodzić od powierzchni. Są jednak sposoby zarówno na amatorskie, jak i profesjonalne malowanie aluminium tak, aby na długo zachowało interesujący nas kolor.
Tak zwane malowanie na mokro – pędzlem, wałkiem czy natryskowo – doskonale nadaje się np. przy robotach ogrodowych. W tym wypadku jednak najważniejsze jest przygotowanie powierzchni. Tak jak malarz gruntuje podobrazie, tak i aluminium musi zostać odpowiednio wyczyszczone i zagruntowane. Są do tego przeznaczone specjalne farby, powszechnie dostępne w sklepach budowlanych. Istnieją również gruntoemalie, które nie wymagają wcześniejszego gruntowania powierzchni, wciąż jednak musi ona zostać odpowiednio przygotowana (oczyszczona).
Najpopularniejszą jednak formą malowania aluminium – najczęściej używaną przez producentów wyrobów z aluminium, np. profili – jest lakierowanie proszkowe. Proces ten zapewnia dostęp do szerokiej gamy kolorów, pomaga chronić sam materiał, a także jest w stanie przykryć drobne niedoskonałości materiału. Dodatkowo farby używane do lakierowania proszkowego nie zawierają szkodliwych dla środowiska rozpuszczalników.
Mówiąc o barwieniu aluminium trzeba też wspomnieć o anodowaniu. Jest to proces elektrolitycznego wytworzenia warstwy tlenku na powierzchni aluminium. Potraktowanie stopu w ten sposób nadaje mu gładki i lśniący wygląd, a często również nowy kolor. Drobnym minusem tego procesu jest fakt, iż gama barw możliwych do osiągnięcia przy jego zastosowaniu nie jest tak szeroka, jak przy lakierowaniu proszkowym.
Okazuje się, że nieważne, czy mamy do czynienia ze starą ramą od roweru czy też kilkoma tonami profili, to amelinium pomalujesz. I to na taki kolor, jaki tylko chcesz.
